historii cd
Witam na kolejnym odcinku serialu budowlanego.
Po ok. tygodniu od wylania płyty, na placu boju pojawili się murarze. W międzyczasie zrobiona została izolacja pozioma fundamentów. Zastosowaliśmy dysperbit + specjalna folia izolacyjna. Pogoda dopisywała więc roboty szły do przodu. Z uwagi na brak przyłącza energetycznego, korzystaliśmy z agregatu prądotwórczego. Na dniówkę pobierał ok. 2 litry paliwa. Mury rosły w oczach, troszkę było tylko zabawy z szalowaniem wieńca, ale mieliśmy drewno z szlunków fundamentowych - wystarczyło je tylko przycinać na odp.wymiary. Na budowie pojawiła się znowu gruszka z betonem i w ciągu paru godzin wieniec wraz ze schodami były gotowe. A propo schodów to niestety z uwagi na spadek terenu są dość różne od tych z projektu ( 6 stopni). Pod wieńcem murarze zostawili otwory na belki stropowe. W tym temacie cieśla doradził nam też zmianę w stosunku do projektu - zamiast podwójne belki co 90cm doradził dać pojedyńcze co 50cm. Z wieńca wypuściliśmy od razu śruby do mocowania murłat. Całość prac zajęła nam równe 10 dni i była...WIECHA
Oto jest efekt: